10.03.2005 :: 20:07
Yoł! Jeszcze żyje... heh. Chociaż wszyściutko mnie boli, ale trudno. Dzisiejszy dzień jest jednym z najbardziej fartownych od długiego czasu! kilka dobrych ocenek sie sypnęło! i wogle... =) Dziś po raz pierwszy od (chyba) 3 tygodni pływałam na baseniku. Fajnie! chociaż trafiłam na sprawdzianik z żabki (9 długości, po 16 matrów każda) wyszło mi ciupel!-(dwie 5, to nie jest tak źle). A wieczorkiem było zebranko... wr... ale, no. nie tak źle! i mum kupiła taką gazetkę szkolną i mam z tego bekę. Kilka razy siebie tam wyczytałam. Nie ma to jak sława Jestem taka happy, że sama nie wiem co robię. Ciao!!!!!!!